Przymiarka do holenderskiej dwusetki
To była przymiarka do holenderskiej dwusetki. Nie zakładałem z góry, że uda mi się ją przejechać, ale miałem plan: po […]
Przymiarka do holenderskiej dwusetki Przeczytaj wpis »
To była przymiarka do holenderskiej dwusetki. Nie zakładałem z góry, że uda mi się ją przejechać, ale miałem plan: po […]
Przymiarka do holenderskiej dwusetki Przeczytaj wpis »
Jest taki czas w roku, który łatwo przeoczyć.Pochłonięci codziennością, wpadamy w wir obowiązków, w bieg między dniem a nocą. A
Eksplozja barw Przeczytaj wpis »
Czasem, gdy pogoda zniechęca do jazdy albo po prostu brakuje mi sił, wracam do zdjęć. To moja mała ucieczka bez
Siła delikatności – opowieść o pajęczynach Przeczytaj wpis »
Wiatr dziś grał pierwsze skrzypce – chłodny, dziki, uderzał z każdej strony, jakby chciał mnie zatrzymać na otwartym polderze. Nad
Oterdum – wieś, której już nie ma Przeczytaj wpis »
Nie wiem, czy to przypadek, czy czarny humor losu, ale akurat w niedzielę, trzynastego, przyszło mi zmierzyć się z najdłuższym
Mój pierwszy raz z dwusetką Przeczytaj wpis »
Są takie poranki, które nie chcą się spieszyć. W których światło wisi w powietrzu jak leniwy zapach kawy, a cień
Poranek w lustrze wody Przeczytaj wpis »